Mnie nie było na początku roku, ale Pani M. powiedziała mi, że ten pierwszoklasista w ogóle nie chciał rysować ani kolorować. Twierdził, że nie potrafi.
W zeszłym tygodniu powstało to dzieło, jako rysunek do listu napisanego do jednego z dzieci z amerykańskiej szkoły (rozpoczęliśmy, na razie bardzo powoli, akcję - korespondencja między uczniami... no nie jest to łatwe wyegzekwować list od każdego...). Kiedy pani od angielskiego skomentowała z zachwytem rysunek, ów pierwszoklasista spojrzał na niego z dumą i powiedział: Noo, umiem robić takie rzeczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz