Muszę przyznać sobie,
taki chociaż mały, laur, bo wymyśliłam coś bardzo ładnego na
dzień kobiet dla dziewczynek z naszej szkoły. To było już jakiś
czas temu, ale teraz „zbieramy owoce” tego pomysłu, więc teraz
piszę. Najpierw zastanawiałam się, czy w ogóle obchodzić to
zacne święto, ale niektóre uczennice wyraźnie się tego
domagały... Więc pomyślałam, pomyślałam i jak wymyśliłam, to
stwierdziłam, że obchodzimy.
Każda mała kobietka
dostała cebulkę do zasadzenia w pakiecie z małą doniczką i wór
ziemi dla wszystkich. Każda z nich mogła osobiście włożyć
cebulkę do ziemi, podlać i podpisać doniczkę. Niektóre
dziewczyny zgodziły się nawet na pomoc ze strony chłopców. I
teraz dbają o podlewanie, wystawiają je do słońca i obserwują
jak sobie rosną ich własne frezje. Czekamy z niecierpliwością aż
zakwitną, żeby zobaczyć w jakich są kolorach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz